Of diary Nelly
Wszystko. Wszystko o czym chciałam zapomnieć powraca. Dlaczego właśnie my? Dlaczego Adele? Jak to możliwe, że ciągle przydarzają się jej takie rzeczy? Clarie nie żyje! Kto jeszcze chciałby zrobić Adele krzywdę? Bo nie wierzę, że to przypadek. Nie wierzę, że policja uznała, że to jakiś wypadek. Jak mogli nie wykryć żadnych śladów tego czegoś?! Co innego miałoby ją doprowadzić do takiego stanu?! To się znowu zaczyna! Znowu ktoś chce ją zabić! Czy tylko ja to dostrzegam?! Czy rodzice Adele wierzą w te bzdury o bezpieczeństwie Adele?! Nie obchodzi mnie, że wkrótce się obudzi! Przecież prędzej czy później ktoś znowu to zrobi!Dwa razy byłam w szpitalu, w ciągu dwóch dni. Ciągle jest w śpiączce, ale doktor zapewnia, iż nic już jej nie grozi i lada chwila się wybudzi. Jasne! Jak tylko wyjdzie ze szpitala ktoś wyskoczy zza rogu i poderżnie jej gardło! ...wyobraziłam to sobie. I nienawidzę siebie za tę myśl. Ja po prostu chciałam żebyśmy obie były szczęśliwe. Chciałam jeździć na plażę, chodzić na zakupy... A mam kolejnego mordercę! I proszę. proszę... cyjanowodór? Ten ktoś musi być lepszy od Clarie skoro udało mu się to zdobyć i w dodatku pozbyć tak, żeby nie zostało śladu.
*
Mama powiedziała, że Adele się już obudziła i ma się dobrze. Musi tylko zostać dwa dni na badaniach i spokojnie może wracać do domu. Chwilę po tym jaki mi to powiedziała przyszli rodzice Adele. Przywitałam się i zaparzyłam im kawy, a potem grzecznie poszłam do pokoju, ale muszę przyznać, że podsłuchiwałam. No bo oczywiście o tym rozmawiali.
Pani Green chciała zatrudnić dla Adele ochroniarza, ale pan Green uznał, że to głupota i, że Adele nic nie grozi. On też wierzy, że to wypadek. Spodobał mi się pomysł z ochroniarzem. Byłoby ciężko, ale on trzymałby się w odpowiedniej odległości i wyłącznie w razie niebezpieczeństwa wkroczył do akcji. Niestety tak jak się spodziewałam pan Green postawił na swoim.
Dowiedziałam się też, że na razie nie mają zezwolenia, żeby przebywać w mieszkaniu, mimo tego, że nic tam nie znaleziono i państwo Green tymczasowo mieszkają w hotelu ,,Crystal'', który zawdzięcza sobie tę nazwę tym, że w prawie każdym pokoju i apartamencie mają kryształowe żyrandole. W ich apartamencie - nie.
Pewnie minie trochę czasu zanim znów zobaczę Adele, bo jutro nie mogę do niej iść,a po jutrze będę zajęta. Postanowiłam sama poszukać dowodów zbrodni.
_________________________
Ustaliłam termin pojawiania
się rozdziałów.
W soboty i niedziele
o godz. 18.00
(Dziś wyjątkowo o 16.30 xd)
/Diana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz