środa, 27 sierpnia 2014

What heppened? #7

Kiedy zabrzmiał trzeci sygnał nie wytrzymałam i przerwałam połączenie. Nie wiem dlaczego to zrobiłam! Wystraszyłam się! Przez chwilę nawet chciałam znów zadzwonić, ale zrezygnowałam.
Następnego dnia poszłam do szkoły. Na każdej lekcji patrzyłam w okno, a podczas długiej przerwy siedziałam na ławce przy klasie z nosem wsadzonym w książkę od biologi. Byłam bardzo ostrożna. Bałam się go. On mnie obezwładnił i wciągnął na pobocze z jasnym zamiarem! Nagle coś przyszło mi do głowy. Wtedy w sosnowej ścieżce zemdlałam, dlaczego nie zrobił tego mimo to i zostawił mnie tam samą? Szybko pozbyłam się tych myśli i skupiłam na rozmowie Minnie i Larry z którymi chodziłam na niemiecki. Rozmawiały o podejrzanym typie, który kręci się przed bramą szkoły. Wiedziałam, że o niego chodzi. Zapomniałam o tym, że się przed nim ukrywam i pobiegłam do bramy ile miałam sił w nogach, jakbym bała się, że mi ucieknie.Kiedy już się tam znalazłam nie było go. Poczułam się zawiedziona. Stałam tam chwilę z nadzieją, że wróci. Inni zaczęli już schodzić się do klas. Zastanawiałam się co tak właściwie zrobiłabym gdyby tu jednak był. W tej chwili zabrzmiał dzwonek i zostałam na placu sama. Ktoś wykręcił mi ręce na plecach i pociągnął do tyłu z taką siłą, że upadłam. Nie przeszkodziło mu to, ciągnął mnie dalej, a ja szurałam tyłkiem po chodniku. Szybko rzucił mnie w krzaki i stanął prosto na przeciwko mnie. Nie bałam się bardzo, wystarczył mój jeden krzyk i zbiegły by się tłumy.
'Kim pan jest?' wyrwało mi się. A Powiedziałam to tak odważnym tonem, że poczułam się dumna.
'Nazywam się Garett McWood, a ty?'.
Zawahałam się.
'Czego pan ode mnie chce?'.
'Potem ci wytłumaczę. Jak się nazywasz?'.
'Nic panu nie powiem.'
'Rozumiem, że się mnie boisz, ale to ważne. Znasz Adele Green, prawda?'
Głośno przełknęłam ślinę.
'Jest moją przyjaciółką'.
'Nie żyje'.
Wtedy się rozpłakałam.
'Jasne, że wiem! Za kogo mnie pan ma?!'
'Przepraszam, nie płacz! Ja wiem kto ją zamordował'.
Chciałam krzyknąć, że to on, ale nie jestem na tyle odważna, więc milczałam.
'Jak się nazywasz?', powtórzył.
'Nelly Bell.'
'Nelly, to była Clarie Maynard. Adele przedstawiła się jako Lisa Daris'.
______________________________________________________
Przepraszam, że taka krótka ta część i niezbyt ciekawa, ale
wiecie, że miałam z nią problemy. 
Następną postaram się dodać jutro. 
Dobranoc gołąbki. :* xd

/Diana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz