środa, 3 września 2014

What happened? #10

Otworzyłam oczy i chciałam krzyczeć, ale moje płuca jakby były zapchane i nie mogłam nawet oddychać. Zaczęłam gwałtownie kaszleć i błądzić wzrokiem po ścianach. Wciąż było ciemno, a cienie moich mebli były przerażające. To był tylko sen? To było takie realistyczne. Zaczęłam wsłuchiwać się w szybkie bicie mojego serca, które uderzało o moją klatkę z taką siłą, że miałam wrażenie, że ją zaraz przebije. Tylko sen... zwykły koszmar. Nikogo nie ma pod łóżkiem. Ale to chore. Pomogłoby gdybym pod nie zajrzała i upewniła się, że to tylko sen? Pewnie, ale za bardzo się bałam. Nagle zaczęłam płakać. Nie wiem czemu, może ze strachu. Potem zamknęłam oczy i zobaczyłam twarz Lisy z szyderczym uśmiechem. Szybko je otworzyłam i wydałam z siebie krzyk, bardzo głośny. Wydaje mi się, że był wręcz przeszywający. Błyskawicznie do mojego pokoju wbiegli przerażeni rodzice. O nie, będą kłopoty. Mama zapaliła światło. Tata zapytał co się stało. Powiedziałam, że miałam potworny koszmar. Mama usiadła obok mnie i zapytała co mi się śniło. Chwilę się zastanowiłam i powiedziałam, że ktoś był pod moim łóżkiem. Mama pochyliła głowę i spojrzała pod nie. Potem gestem zachęciła mnie bym poszła w jej ślady. Nieco nie pewnie zajrzałam pod łóżko i nie zobaczyłam nic prócz kurzu. Mama dała mi buziaka w czoło i podniosła się z łóżka. Tata wyglądał na podirytowanego.
'Chcesz spać z nami Nelly?' głos mamy zaszokował i mnie i tatę.
'Nie przesadzaj! Nelly jest prawe dorosła!' tata protestował.
'Ale ona tyle dziś przeżyła! Z nami będzie czuła się pewniej.'
Tata westchnął i powiedział żebyśmy spały sobie razem, a on położy się u mnie. I tą noc spędziłam z mamą. Rzeczywiście mój strach znacznie zmalał.
Cały następny dzień przeleżałam i oglądałam telewizję. Mama i tata pracowali, więc zostałam sama w domu. Było jasno i dobrze. Niczego się nie bałam. Akurat oglądałam ,,Glee'', gdy ktoś zaczął walić w moje drzwi. Podniosłam się i powoli podeszłam do judasza. Co jeśli to Garett albo jakiś jego znajomy z jakiejś mafii...? Wzdrygnęłam się. Przez dziurkę zobaczyłam, że to jakaś brunetka. Otworzyłam drzwi... kobieta mocno uderzyła mnie w twarz.
________________________________________
Pamiętacie jak obiecałam, że po tygodniu nauki skończę? Niee. xd

/Diana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz