środa, 10 września 2014

What happened? #13

Miałam ochotę zwymiotować. Po co ona to tam trzyma?! Ale przełamałam się. Podbiegłam do Adele i Clarie. Clarie upuściła Adele na ziemię, opadła tak delikatnie jak piórko. Była taka mała i słaba. Zacisnęłam zęby i z całej siły uderzyłam Clarie w twarz. To kiedy Garett zaciągał mnie w krzaki było straszne?! Ciekawe jakbym zareagowała, gdybym wiedziała, że spotka mnie coś takiego!
Clarie i Adele popatrzyły na mnie zdziwione, ale wkrótce spojrzenia obu się zmieniły. Clarie była wściekła, a Adele wystraszona. Clarie machnęła nogą w powietrzu, ale nawet mnie nie dotknęła. Czy ja naprawdę miałam zamiar pobić się z dorosłą, silniejszą, a przede wszystkim szaloną kobietą?
Nie myślałam o tym. Clarie nie czekała długo, aby zadać kolejny cios. Pięścią wycelowała w podbródek, ale odkryłam jej zamiary i przykucnęłam, w rezultacie dostałam w nos. Jeszcze raz popatrzyłam na przerażoną Adele i uznałam, że muszę ją stąd wyciągnąć. Szarpnęłam Clarie za włosy i popchnęłam na ścianę. Uderzyła o nią z hukiem. Adele podskoczyła na podłodze. Pomogłam jej z niej wstać i już miałam pociągnąć ją za sobą ku drzwiom, ale Clarie od tyłu przyłożyła mi nóż do gardła. Adele odskoczyła, zakryła ręką usta, a jej oczy zrobiły się szklane. Mi stanęło serce, puls przyśpieszył, a myśli zaczęły krzyczeć, że nie jestem gotowa na śmierć.
Adele padła na kolana, złożyła ręce w błagalnym geście i jąkając się prosiła Clarie by tego nie robiła. Kobieta roześmiała się i przejechała mi ostrzem po gardle, nie zbyt mocno i głęboko, ale strasznie bolało. Koniec? Adele z lekka odetchnęła, ja też. Ale to nie był koniec. Clarie odrzuciła nóż pod nogi Adele i rzuciła się na mnie niczym dzikie zwierze. Mocno zacisnęła ręce na moim gardle, próbowałam kaszleć, poczułam ból i chłód jej dłoni, zakręciło mi się w głowie i zaczęłam się dusić. To był koniec? Nie! Wtedy stało się to czego się w tamtej chwili w ogóle nie spodziewałam! Adele podniosła nóż i mocno wbiła go Clarie w bark. Kobieta rozluźniła uścisk rąk, znieruchomiała i upadła zwijając się z bólu. Ja próbowałam złapać oddech. Co się właściwie stało?!

/Diana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz